Poza tym, że Hoi An znajduje się na liście światowego
dziedzictwa kulturowego UNESCO, jest jeszcze jeden powód dla którego
warto to miejsce odwiedzić. Są to niezliczone zakłady krawieckie, dzięki
którym miasto to zyskało przydomek "miasta krawców".
Idąc nie tylko głównymi uliczkami starego miasta, ale także
jego zakamarkami, co krok trafiamy na witryny pełne manekinów ubranych w
przeróżne stroje poczynając od przysłowiowych damskich "małych
czarnych", przez bogato zdobione suknie wieczorowe, na męskich
płaszczach, koszulach i garniturach kończąc. Oczywiście obok manekinów
spotykamy też uśmiechniętych właścicieli tych zakładów zapraszających do
wejście do środka, choć na chwilkę.
Oczywiście wszystko, co jest na manekinach jest do
kupienia, jednak największą gratką jest to, z czego tutejsi krawcy słyną
najbardziej, czyli szycia "na miarę". A uszyć są w stanie wszystko. Nie
masz pomysłu co konkretnie? Żaden problem, wystarczy zdjęcie, strona
internetowa, cokolwiek - oni naprawdę są mistrzami kopiowania! Potem
jeszcze wybranie spośród "tryliarda" materiałów tego jednego właściwego,
zdjęcie miary i można zacząć oczekiwania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz