Co prawda Sprzątanie Świata odbywa się co roku w trzeci weekend września, ale w tym roku w Tarifie zagościło ono nieco wcześniej… A wszystko za sprawą Nico i „Starszej Pani, która musi zniknąć”. W związku z wyjazdem Niko, na którego wynajęte jest mieszkanie Seniora Antonia miała przyjść zobaczyć w jakim jest ono stanie…
Z racji tego, że jest to prawdziwy dom otwarty i przetaczają się przez nie tabuny ludzi zawsze ktoś coś zostawi nie tam gdzie powinien, tutaj coś upadnie, a ktoś zapomni podnieść i wszystko wygląda zgodnie ze słowami piosenki Elektrycznych Gitar:
” zapuściłem się to zdrowo coraz wyżej piętrzą się graty
kiedyś wszystko poukładam teraz się położę na tym
to mi się wreszcie należy więc się położę na tym „
No właśnie… :) Wczoraj przyszło to „kiedyś” i trzeba było się nieco ogarnąć… Polly w udziale przypadła łazienka, więc postanowiłem ją wesprzeć i spotęgować wrażenie z telewizyjnych reklam środków czyszczących w myśl „przed” i „po”!
PS.
Mamuś, to była naprawdę wyjątkowa okazja i na szczęście Seniora Antonia nie będzie sprawdzać porządku na moim biurku. Uffff… :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz