czwartek, 19 kwietnia 2012

Stavanger z przymrużeniem oczu...

... czyli pozytywna głupawka na ulicach i we wspomnianej już wcześniej zewnętrznej części Muzeum "Olejnictwa", którą my uznaliśmy za plac zabaw... Może właśnie dlatego, że nie był nim do końca niektórzy ludzie jakoś dziwnie na nas spoglądali... :)

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz