poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Norwesko-polskie Barbecue

Pamiętacie jeszcze czasy, kiedy Jarek Kaczyński wypowiadał się na różne tematy, a nie tylko kręcił się wokół katastrofy „Tutki”? Ja pamiętam i z każdym dniem i każdym obejrzanym serwisem informacyjnym dochodzę do wniosku, że coraz bardziej za nimi tęsknie :P

W katalogu swoich cytatów Jarek ma trochę „kwiatków” takich jak słowa rzucone podczas własnego expose, kiedy z sejmowej mównicy grzmiał, że „nikt nam nie wmówi że białe jest białe a czarne jest czarne” :) W kwietniu 2009 roku złotousty lider PiSu powiedział, że „Polska może grillować, a mimo to się zmieniać. My ciągle stoimy przed wyborem – Bawaria czy Trzeci Świat”.


Nie wiem czy większość Polaków woli przyjemny grill z premierem Tuskiem czy rewolucję z premierem Kaczyńskim, ale ja wiem jedno – mimo tego, że nie jestem fanem ani jednego ani drugiego pana nie lubię, fanem grillowania zdecydowanie jestem. Dlatego też, wyjazd do Norwegii nie mógłby się obyć bez tradycyjnego polskiego grilla :)


I powiem więcej – mimo szerokości geograficznej czy smaku norweskiego piwa – smak tradycyjnego, polskiego grilla jest niezmienny. No i szczególne ukłony w stronę Ani za genialny sos czosnkowy :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz