poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Flagi i owce

Kończąc powoli tematy związane z Norwegią zostały mi jeszcze dwie rzeczy, o których chciałbym napisać. Oczywiście w formie ciekawostek.

Pierwszą z nich są wszechobecne maszty przed prawie każdym domem. Masz ma to do siebie, że służą do wciągania na nie flag i Norwegowie korzystają z tego namiętnie :) W jednym z przewodników po Norwegii przeczytałem, że dla Norwega każdy powód do wciągnięcia flagi jest dobry. Przykład? Proszę bardzo! Gospodarz wraca z pracy do domu. Kiedy był w pracy flagi nie było, ale skoro już wrócił to czemu sąsiedzi mają o tym nie wiedzieć? Co z tego, że samochód stoi na podjeździe – hop i flaga już na maszcie :)



A druga rzecz to młode owieczki :) I tutaj ukłon w stronę Ani, która zauważyła to zjawisko. W naszych górach spotkanie stada owiec nie jest niczym nadzwyczajnym, ale chyba nigdy w Polsce nie widziałem takiej przewagi młodych owieczek nad starszymi przedstawicielami gatunku :)



PS. Najbardziej było nam żal tych młodych czarnych owieczek, które już od dzieciństwa będą miały przekichane :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz