W sobotę rano o mocno pogańskiej porze wyjechaliśmy z DG,
krótki postój w Krakowie i rano staliśmy już przed centralą TOPRu, gdzie trwało
teoretyczne wprowadzenie do naszego działania w terenie. Potem przenieśliśmy
się na Białkę do Jurgowa.
Tam zaczęło się „pluskanie” i wcielanie wykładowej teorii w
życie :) Potem był czas na wysuszenie się przy ognisku, a wieczorem integrację
w doborowym towarzystwie. Drugi dzień to plątanie sznurków przy wejściu do
Doliny Lejowej.
I jak stwierdził Olo, pierwszy raz nie był jedyną osobą na
wyjeździe, która non stop „smęciła” o kanionach :)
Zdjęcia: Olo v7a7.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz