Przechadzając się ulicami Wilna co chwilą można odnieść
wrażenie, że ktoś Cię obserwuje… I jeśli myślisz, że są to oczy setek milionów
tysięcy miliardów polskich pielgrzymów to jesteś w wielkim błędzie… Oczy te
należą do niezliczonej liczby kotów i kurczaków, które czają się niemal na
każdym rogu…
Na szczególne uznanie zasługuje kot idący z duchem czasu i wyznający zasadę, że jeśli Cię nie ma na facebooku, to znaczy, że najprawdopodobniej nie istniejesz :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz