sobota, 23 kwietnia 2011

Nocne rowerowanie

Jakoś tak wyszło, że wielka sobota minęła nam w zastraszającym tempie. Najpierw poranne zakupy, potem wyprawa do Kościoła na Górce ze święconką, a potem kierunek Jaworznik i chill na świeżym powietrzu :)

Do pełni szczęścia brakowało nam tylko wypadu na rolki lub rower. Ostatecznie padło na to drugie i późnym popołudniem, wyposażenie w kaski i lampki ruszyliśmy na rekreacyjną przejażdżkę nad Pogorię III.

Czy ktoś kto czyta tego bloga wierzy w rekreacyjne wycieczki? No właśnie… Kiedy byliśmy nad Pogorią III stwierdziliśmy, że może warto odwiedzić Park Zielona? W Zielonej poszliśmy krok dalej – Pogoria IV…


Muszę przyznać się, że dzisiejszy wypad był dla mnie zupełną nowością. Nigdy wcześniej nie jeździłem na rowerze w nocy po Dąbrowie, ale muszę przyznać, że jest w tym coś fascynującego. Cisza, spokój, zero ludzi dookoła i tylko cienki strumień światła dobiegający z czołówki przymocowanej do kasku – fajna sprawa. No i jeszcze dziksza natura niż za dnia – ścieżki w lesie wyglądają zupełnie inaczej, żaby nad jeziorami drą się w niebogłosy prosząc się chyba o interwencję bociana, a biegające po ścieżkach rowerowych sarny i zające w nocy też nie są niczym nadzwyczajnym :)

I tak kręcąc sobie jakieś półtorej godzinki zrobiło nam się ok. 30 km. Ale co tam! Jutro zaczynają się święta, a jak wiemy w święta dużo się je, więc trzeba było spalić nieco kalorii i przygotować nieco więcej miejsca na świąteczne smakołyki :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz