środa, 27 lutego 2013

O odpowiedzialności, konsekwencjach, ble ble ble…


Wiele razy pisałem już tutaj o spontaniczności, o odpowiedzialności i o ponoszeniu konsekwencji decyzji, które się podjęło… Kilkanaście dni temu stuknęło mi kolejna wiosna, a ktoś patrząc z boku mógłby powiedzieć, że od faceta mającego 28 lat należy wymagać trochę więcej… I tej właśnie chwili zacząłem zastanawiać się czego? Odpowiedzialności? Roztropności? Przemyślenia niektórych rzeczy?

Być może, ale jak tu myśleć o „niektórych rzeczach”, kiedy z rana dostaje się taką wiadomość na mordoksiążce:

od sary: "kolega robi wyprawę
lecimy do Nepalu, a stamtąd pedałujemy do Tybetu
3 tygodnie w Himalajach
sponsor opłacił 70% kosztów wyprawy
szukamy
fajnych, zajebistych ludzi
bo będziemy kręcić z tej wyprawy film
profesjonalny film
rowerowy
23.09-13.10
wchodzicie w to? "

No i cóż miałem odpowiedzieć, kiedy odpowiedzi oczekiwali natychmiastowej… :)

foto: united-cyclist.com

4 komentarze:

  1. Ależ mi zaserwowałeś uśmiech poranny :-)
    Cieszę się, ogromnie się cieszę. Ludzie z pasją to towar tak deficytowy dziś, że każdy 'szalony' krok ze strony tych pozytywnie pokręconych wprawia mnie w doskonały nastrój.
    Jedź, zdobywaj, baw się, pokonuj bariery. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Wiesz, to wszystko wyszło wczoraj tak szybko, że do dzisiaj, cały czas oswajam się z tą myślą :) No ale w końcu - WYŻEJ, SZYBCIEJ, DALEJ :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawidłowa dewiza ;-) Myślę, że wiek tu nie ma nic do znaczenia, bo jak to ktoś mądry kiedyś śpiewał: 'age ain't nothin' but a number', a zachowanie świeżości umysłu & nutki pozytywnego szaleństwa to fantastyczna umiejętność & obyś jej nie zatracił nigdy.

    A teraz proszę, otwórz swój umysł szerzej & WYŁĄCZ TĘ CHOLERNĄ WERYFIKACJĘ OBRAZKOWĄ, bo dostaję niekoniecznie dobrych drgawek przy trzydziestym przepisywaniu niewyraźnych kombinacji słów & liter ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. done :) nawet nie wiedziałem, że miałem ją włączoną :)

    OdpowiedzUsuń