Jedną z niesamowitych rzeczy w Stavanger jest mnogość małych sklepików z przeróżnymi, MEGA klimatycznymi suvenirami wprost z Norwegii. Wiem Mamuś, że gdybyś tu była to spokojnie mogłabyś spędzić w nich przynajmniej kilka godzin i wyjść z nich obładowana różnymi rzeczami, które ładnie wyglądałyby na Twoim parapecie, na półce w pokoju czy na świątecznym stole.
Ale była też jedna tabliczka, którą - jak w tytule - dedykuję Tobie Mamuś oraz wszystkim innym Mamom, które to czytają :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz